Amanda Anisimova wygrała zasłużenie, ale Iga Świątek też zasługuje dziś na oklaski. To była zupełnie inna porażka niż dwa dni temu z Rybakiną, w Pekinie z Navarro, w Paryżu z Sabalenką, w Madrycie z Gauff czy w Dosze z Ostapenko.
— Łukasz Jachimiak (@LukaszJachimiak) November 5, 2025